?>

Laguna lodowcowa Jökulsárlón – perła w koronie Islandii

Laguna lodowcowa Jökulsárlón Islandia

Lodu na Islandii jest dostatek, w różnych postaciach. Te najbardziej spektakularne, to ogromne lodowcowe jęzory opadające kilometrami w kierunku oceanu. Jeden nich kończy się szczególnie pięknie, spływając do ogromnego jeziora, do którego wpadają mniejsze i większe fragmenty lodowca. To właśnie laguna Jökulsárlón.

Topniejący lodowiec Vatnajökull w swojej południowej części tworzy jezioro, najeżone wręcz fragmentami lodu odrywającego się od jego zboczy. Niektóre lodowe pływające góry mają kilkadziesiąt metrów długości, z czasem rozpadając się na coraz mniejsze kawałki. Całość tworzy niezapomniany krajobraz. Surowy, zimny a jednocześnie bardzo wciągający.

Droga z Rejkiaviku do Vatnajökul Jökulsárlón zajmuje ok. 5 godzin. Oczywiście przy dobrych warunkach pogodowych. Jeżeli napotkacie w trakcie wyjazdu śnieżycę, może się istotnie wydłużyć. Zdecydowanie jednak warto wybrać się w ten rejon Islandii, jeżeli już jesteście na wyspie. Nie jest to zresztą jedyna atrakcja tych okolic. Jedna z najbliższych, to diamentowa plaża, na której zalegają fragmenty krystalicznie przejrzystego lodu, wpadające z Jökulsárlón do oceanu.

Jeden z mniejszych fragmentów lodu dryfujących w wodzie.

Po drodze ze stolicy Islandii znajduje się park Skaftafell, z którego możecie wyruszyć na trekking po lodowcu czy zwiedzanie jaskini lodowej. Wracając do samej laguny, przywitała nas silnym wiatrem i zachmurzonym niebem. Nie powstrzymało nas to jednak od długiego spaceru jej brzegami, w trakcie którego wbrew ostrzeżeniom na umieszczonych wszędzie tabliczkach, wchodziliśmy na zalegające przy brzegu „góry lodowe” ;)

Kasia próbowała delikatnych akrobacji na pływających lodowych skałkach ;)

Fotka na dużej ogniskowej, z oddali. Mini-góra lodowa miała kilkadziesiąt metrów szerokości.

Rozmiar laguny i pływającej po niej fragmentów lodu robi wrażenie. Jedną z atrakcji jest możliwość rejsu łódką między górami lodowymi. Z uwagi na wietrzną pogodę, my jednak nie zdecydowaliśmy się na tę formę zwiedzania laguny ;) Tuż przy brzegu znajdują się małe wzniesienia (do kilkudziesięciu metrów wysokości), z których można podziwiać lagunę w pełnej krasie. Widać z nich całe jezioro oraz spływający do niego jęzor lodowca.

Miejsce jest bardzo chętnie odwiedzane przez turystów. Jeżeli chcecie zaznać okolicy w samotności, polecam spacer wzdłuż wybrzeża. Jakieś pół kilometra od centrum dla odwiedzających prawie nie było ludzi, mogliśmy się napawać pięknem przyrody w samotności.

Z lodowym kryształem zawsze do twarzy ;)

Miejsce zdecydowanie warto odwiedzenia. Jeżeli chcecie poznać pozostałe moje typy, zapraszam do przeczytania wpisu na temat najważniejszych atrakcji do zobaczenia na Islandii zimą.